Iga Świątek w fenomenalnym stylu awansowała do II rundy Australian Open po zwycięstwie 6:3, 6:2 nad Węgierką Timeą Babos. Młoda Polka zagrała pierwszy mecz po 5 miesiącach przerwy, więc należały jej się tym większe brawa. Świątek ostatnie spotkanie rozegrała pod koniec sierpnia w US Open. Potem zmagała się z przeciążeniowym urazem stopy i dopiero wczoraj wróciła do gry, więc jej forma była wielką niewiadomą.
To że z jej zdrowiem i dyspozycją jest wszystko w porządku potwierdziła również w II rundzie turnieju wielkoszlemowego. W tym zmierzyła się z wiele bardziej doświadczoną Carlą Suarez Navarro. Początkowo spotkanie było bardzo wyrównane i obie tenisistki pewnie wygrywały swoje podania. Pierwsze problemy Hiszpanki zaczęły się w ósmym gemie. Wówczas Świątek zdołała ją przełamać, a następnie poszła za ciosem i utrzymała swój serwis i wygrała w secie 6:3.
Dużo bardziej zaciętą rywalizację oglądaliśmy w drugiej partii. Mimo że to Polka jako pierwsza uzyskała przewagę przełamania, to tym razem Navarro zdołała odpowiedzieć. Polka przy stanie 5:4 serwowała na zakończenie meczu. Hiszpanka stanęła jednak na wysokości zdania i uratowała mecz. Odpowiedź Świątek była błyskawiczna. Zawodniczka z Warszawy znów wygrała gema przy podaniu rywalki. Przy swoim serwisie musiała mocno się napocić, bo broniła break pointów, ale ostatecznie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.