Młoda polska tenisistka przebojem wdarła się do świadomości kibiców. Iga Świątek została pokochana nie tylko za swoje wielkie umiejętności, ale także niezwykłą skromność, którą zaimponowała Polakom. Po zwycięstwie w wielkoszlemowym turnieju Rolanda Garrosa nie wiedziała, co ją czeka. Przyznała, że po wygranej czuła się zagubiona. - Nie wiedziałam, jak Polska przywita mnie po moim powrocie. Obawiałam się tego trochę, bo to dla mnie nowa sytuacja. Nie wiedziałam, co się wydarzy, a jestem osobą, która lubi mieć wszystko pod kontrolą - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl.
Świątek słusznie zauważyła też, że z takim zainteresowaniem w tak młodym wieku nie zmagał się nawet Robert Lewandowski. 19-latce ciężko więc o szukanie podobnych wzorców zachowań w Polsce. - Chyba żaden zawodnik w Polsce nie był w takiej sytuacji, bo na przykład nasz najlepszy polski sportowiec, największe sukcesy zaczął odnosić trochę później niż w wieku 19 lat. Nie jestem więc w stanie zaczerpnąć doświadczenia od innych. Postaram się być gotowa na wszystko - dodała po chwili.
Trener Igi Świątek nie pozostawia złudzeń. Mówi o ZAZDROŚCI Agnieszki Radwańskiej
Polka po sensacyjnym triumfie nad Sofią Kenin zaliczyła wielki skok w rankingu WTA. Przed French Open zajmowała dopiero 54. lokatę w zestawieniu. Jej awans obejmował ponad 30 pozycji. Obecnie Świątek jest siedemnasta w rankingu WTA! Za triumf w Roland Garros, 19-latka zarobiła 1,6 mln euro.