Simona Halep po raz ostatni na korcie pojawiła się w sierpniu 2022 roku i niespodziewanie przegrała w I rundzie wielkoszlemowego US Open z Darią Snigur. W październiku natomiast Rumunka została zawieszona, bowiem w jej organizmie wykryto Roxadustat leku stosowanego na anemię, który jest wpisany na listę środków zakazanych. Niestety, od tamtej pory wciąż nie odbyła się żadna rozprawa, która potwierdziłaby rację jednej lub drugiej strony – Halep uważa bowiem, że jest niewinna i niedozwolony środek dostał się do jej organizmu nie z jej winy. Zawodniczka jest zrozpaczona, bo wcześniej planowane przesłuchania wciąż były przekładane i boi się, że kolejne również się nie odbędzie.
Simona Halep walczy o niewinność. Wciąż nie sprawdzono jej dowodów
Pierwsze przesłuchanie miało odbyć się w lutym, potem przeniesiono je na marzec, a później na 28 maja. Halep wciąż nie jest jednak pewna, czy się odbędzie. – Chociaż ITIA, przez swojego przedstawiciela Nicole Sapsteada, twierdzi, że jest gotowa zaangażować moją osobę do wyjaśnienia tej sytuacji, to jednocześnie prosi trybunał, aby opóźnić moje przesłuchanie już... trzeci raz – pisze Halep w mediach społecznościowych.
Zawodniczka twierdzi, że łamane są jej prawa. – ITIA publicznie mówi jedno, a robi coś innego zupełnie innego. Wielokrotnie prosiłam o przesłuchanie, a oni wielokrotnie je opóźniali. Kiedy to się skończy? Mam prawo do szybkiego przesłuchania. Takie działanie ITIA jest niezgodne z moimi prawami – czytamy.
Na koniec Halep wyznała, że czuje się nękana i raz jeszcze zapewniła o swojej niewinności. – Czuję się bezradna w obliczu takiego nękania. I obwiniana za coś, czego nigdy nie zrobiłem. Po raz kolejny deklaruję, że przez całe życie byłam przeciwna wszelkim oszustwom. To nie jest zgodne z moimi wartościami – dodała.