Marcin Najman musiał radzić sobie z hejtem. "Imbecylu. Puszysz się jak do walki z kimkolwiek ważnym w światowych federacjach bokserskich. Leszcza obijesz, być może. Hajs się musi zgadzać. Jak braknie w darmowej karetce, to wrócisz i odklepiesz" - napisał pod fotografią jeden z użytkowników portalu społecznościowego.