Sebastian Walukiewicz: -Chcę grać jak Glik_1_PUBL

i

Autor: RAFAŁ RUSEK/PRESSFOCUS Sebastian Walukiewicz: -Chcę grać jak Glik

Znów wyróżniający się piłkarze uciekają z polskiej ligi

2019-01-17 18:46

Co pół roku jest to samo. Wystarczy parę dobrych spotkań, kilka strzelonych goli i wyróżniający się piłkarz ucieka z ekstraklasy. Tej zimy kontrakty z zagranicznymi klubami podpisali już Sebastian Walukiewicz (19 l.), Damian Szymański (24 l.) i Konrad Wrzesiński (26 l.), a na spakowanych walizkach siedzi Karol Świderski (22 l.). Na nich exodus ponoć się nie skończy…

Największym objawieniem jesieni był Sebastian Walukiewicz. Rosły nastolatek na tyle skutecznie rządził środkiem obrony Pogoni Szczecin, że włoskie Cagliari wyłożyło za niego 4 miliony euro. Parę średniej jakości występów w reprezentacji Polski wystarczyło natomiast Damianowi Szymańskiemu, by za blisko 2 mln euro zamienił Wisłę Płock na rosyjski Ahmat Grozny. Jeszcze bardziej egzotyczny kierunek wybrał skrzydłowy Zagłębia Sosnowiec Konrad Wrzesiński, który przeszedł do kazachskiego Kajrata Ałmaty. Lada moment w ich ślady pójdzie Świderski. Napastnik Jagiellonii i młodzieżowej reprezentacji Polski głowi się czy zostać w Genoi następcą Krzysztofa Piątka, czy też w greckim PAOK-u zbliżyć się do strzeleckich rekordów byłego legionisty Aleksandara Prijovicia.

- Kto może to wyjeżdża. Z kilku powodów. Polacy są stosunkowo tani, a nawet w średnich klubach europejskich zawodnicy mogą zarobić nawet dziesięć razy tyle, co w ekstraklasie. I najważniejsza sprawa: polska liga to poczekalnia. Trafiają tu tylko ci, którym się nie powiodło na zachodzie, jak Odjidja–Ofoe czy Prijović, odbudowują się i wyjeżdżają. Podobnie ekstraklasę traktują nasi gracze. Zagraj, strzel coś i emigruj. To ich motto – uważa Leszek Ojrzyński, który z Arką Gdynia zdobył Puchar i Superpuchar Polski. - Najbardziej dziwi wybór Wrzesińskiego. Jeszcze tak naprawdę nikt go nie znał, a już zamiast kariery wybrał kasę – irytuje się szkoleniowiec.

- Popyt na Polaków był i będzie bo nasi piłkarze w przedziale wieku 17-24 są dwa, trzy razy tańsi od Serbów czy Chorwatów. Dlatego ta turystyka zarobkowa będzie trwała. I tak wszystko zweryfikuje rynek. Na piłkarskich półproduktach za granicą szybko się poznają i tacy globtroterzy z podwiniętymi ogonami wrócą do naszej ligi. Niestety poziom w ekstraklasie jest taki, że w 90 procentach trafia tu szrot. Siódmy odrzut kubańskich pomarańczy – uważa były asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski i były trener min. Lechii Gdańsk Bogusław Kaczmarek. - Najlepiej zrobił Walukiewicz, który po podpisaniu kontraktu z Cagliari jeszcze przez pół roku zostanie w Pogoni. Nabierze doświadczenia w ekstraklasie i będzie miał czas na naukę języka włoskiego – dodaje popularny „Bobo”.

- Młodzi piłkarze muszą przemyśleć, czy lepiej wyjeżdżać w nieznane gdzie jest wielka konkurencja i gdzie tak naprawdę człowiek jest zostawiony samemu sobie, czy też spokojnie budować karierę w Polsce. Z doświadczenia wiem, że nawet największe pieniądze kiedyś się kończą i nie powinny przesłaniać świata – ostrzega napastnik Odry Wodzisław Dawid Janczyk (32 l.), który w wieku 20 lat przeszedł z Legii do CSKA Moskwa, co było początkiem końca jego świetnie zapowiadającej się kariery.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze