Po dopingowej wpadce Marii Szarapowej zawierający meldonium lek o nazwie mildronat sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Głównie w Rosji, gdzie jest legalny i łatwo dostępny. Firma Grindeks, producent specyfiku, twierdzi, że w marcu sprzedała już dwa razy więcej mildronatu niż w lutym. Lek jest całkiem tani. Pudełko z 40 tabletkami kosztuje w Moskwie - w przeliczeniu - około 16 złotych.
Firma Grindeks zaciera ręce. - Szarapowa zrobiła nam świetną reklamę! Czego chcieć więcej? - nie kryje satysfakcji prezes farmaceutycznego koncernu Juris Bundulis.
Rosyjska tenisistka twierdzi, że meldonium przyjmowała w małych dawkach od 10 lat, bo miała problemy z krążeniem. Lek miał jej przypisać lekarz. Wpadła podczas Australian Open, bo przegapiła zmiany w przepisach. Meldonium trafił na czarną listę na początku 2016 roku. Od tego czasu na tym dopingu złapano już prawie stu sportowców, głównie z Rosji, gdzie środek masowo stosowano. WADA zakazała go, bo zorientowała się, że zawodnicy brali go, żeby poprawić sobie wydolność.
Gwałtowny wzrost sprzedaży MELDONIUM. Maria Szarapowa zrobiła znakomitą reklamę
Maria Szarapowa zawsze była królową reklam. Na kontraktach z Nike, Porsche, Evian i innym partnerami zarabiała ponad 23 miliony dolarów rocznie. Tym razem zareklamowała... meldonium. I to jak! Łotewski producent specyfiku, na którym wpadła rosyjska gwiazda, poinformował właśnie, że sprzedaż leku wzrosła dwukrotnie!