Hubert Hurkacz - Aleksander Bublik 2:6, 5:7
Polski tenisista ostatnich tygodni nie może zaliczyć do udanych. Szybko pożegnał się zarówno z turniejem w Marsylii, jak i wcześniej w Rotterdamie. Nadzieją na poprawę wyników była impreza w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a konkretnie w Dubaju. Przed rokiem dotarł tam do półfinału i zaprezentował się ze świetnej strony. Tym razem jednak tak nie było.
Hurkacz w I rundzie turnieju zmierzył się z Aleksandrem Bublikiem z Kazachstanu, który zanotował świetny wynik w Marsylii, gdzie dotarł 1/2 finału. Kazach formę przełożył na występ w Dubaju. Polak jednak mocno pomógł przeciwnikowi w wygraniu meczu. Zwłaszcza w pierwszym secie, gdzie popełniał masę niewymuszonych błędów, a w dodatku nie funkcjonował pierwszy serwis wrocławianina.
Dlatego też Bublik w niespełna pół godziny objął prowadzenie w spotkaniu. Drugi set w wykonaniu wyglądał nieco lepiej, co od razu przełożyło się na wynik. Przez znaczną część drugiej partii to Polak był z przodu. Wszystko zmieniło się jednak w decydujących gemach. Przy stanie 4:5 Bublik zdołał przełamać Polaka, ale Hurkacz błyskawicznie odwdzięczył mu się tym samym. Niestety i w kolejnym gemie nie Polak nie utrzymał podania, a Kazach przy własnym serwisie nie popełnił już błędu i zameldował się w II rundzie turnieju.