Przed ostatnia turą spotkań Polki czekała misja z gatunku „Mission Impossible”, ale jednak podopieczne Kovacika dały radę. W miniony czwartek wygrały w Sosnowcu z faworyzowaną Turcją 76:72, a dzisiaj wygrały w Lublanie ze Słowenią. W pierwszym meczu z tym rywalem Polki przegrały na swoim parkiecie siedmioma punktami, więc w dzisiejszym meczu nie były faworytem. Pierwsza kwarta to potwierdziła, bo gospodynie wygrały ją pięcioma punktami. Taka samą przewagę utrzymały do przerwy. Dwa rzuty za trzy punkty Marissy Kastanek szybko pozwoliły Polkom wyjść na prowadzenie. Dobrze pod koszem grała Weronika Telenga i Polki wprawdzie minimalnie, ale wciąż prowadziły. Po trzeciej kwarcie było 46:44.
Weteran reprezentacji Polski żegna się z kadrą. Łukasz Koszarek przeżyje wyjątkową chwilę
Podobnie jak w meczu z Turcją o zwycięstwie Biało-Czerwonych zadecydowała dobra defensywa. Słowenki zbliżyły się na odległość jednego punktu (50:51), ale to nasze zawodniczki zachowały w końcówce większy spokój. Skutecznie egzekwowały rzuty wolne i w końcówce powiększyły przewagę. Dzięki wygranej Polki zajęły drugie miejsce w grupie, ale o awansie zadecydują ostatnie mecze w innych grupach Do finałów awansuję zwycięzcy z dziesięciu grup, oraz cztery spośród ośmiu zespołów z drugich miejsc. Z grup F i I awansują tylko zwycięzcy, gdyż zostały z nich grup wykluczone zespoły Rosji i Białorusi, po inwazji tych krajów na Ukrainę. W meczu ze Słowenią najwięcej punktów dla Polski zdobyły: Agnieszka Skobel 15, Weronika Telenga 14, Weronika Gajda 11 i Marissa Kastanek 10. Finały Eurobasketu odbędą się w czerwcu tego roku w Izrealu i Słowenii.
Podjęto kluczową decyzję w sprawie Jeremy'ego Sochana! Z nimi zagra w meczu "Weekendu Gwiazd NBA"!