Gortat rozegrał najlepsze spotkanie w zawodowej karierze - zdobył 16 pkt (trafił 7 na 13 rzutów z gry), dokładając aż 13 zbiórek i 3 bloki. To drugie double-double (dwa elementy statystyczne wyrażone dwucyfrowo) polskiego koszykarza w NBA.
- Nie chciałem zrobić na parkiecie niczego szalonego - komentuje Gortat. - Skupiłem się na obronie, zależało mi na tym, żeby nie zaszkodzić zespołowi w walce na tablicach. Mam nadzieję, że trener nie straci do mnie zaufania - mówi skromnie.