- Marcelinka rośnie, przybiera na wadze i wyrasta z kolejnych ubranek. Jest dobrym dzieckiem i pozwala rodzicom się wysypiać - wyjawia nam mistrzyni olimpijska w pływaniu. - Spędzam przy niej 90 procent czasu. Sama przyjemność.
"Oti" wcale nie żałuje, że znalazła się w roli kobiety w domu. Nawet sprawy biznesowe prowadzi przeważnie w krakowskim mieszkaniu.
- Zawsze byłam kobietą "domową". Po treningu czy spotkaniu wracałam do domu i gotowałam obiad - mówi ze śmiechem.
Łapiemy każda chwilę gdy nie pada #zostanmistrzemzycia #premiumbaby #nxt90 #emmaljunga #aklimatyzacja
Post udostępniony przez Otylia Jędrzejczak (@otyliaswim) 4 Maj, 2017 o 7:29 PDT