- Rosyjskim piłkarzom bardzo podoba się hotel i Warszawa. Zajęliśmy trzy piętra w hotelu Bristol: czwarte, piąte i szóste. Pogoda jest idealna do gry w piłkę: nie jest ani za zimno, ani za gorąco. W poniedziałek odsypiali podróż i ciężkie przygotowania. Po południu mieliśmy trening w Sulejówku - opowiada "Super Expressowi" Aleksiej Morozow, rzecznik prasowy rosyjskiej kadry.
Hotel Bristol przy Trakcie Królewskim jest teraz skrzętnie pilnowany przez policjantów. Tylko z rzadka członkowie sztabu trenerskiego wychodzili wczoraj na zewnątrz, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Piłkarze sbornej nie wychylali się z pokojów hotelowych.
- Na razie myślimy głównie o pierwszym meczu turnieju z Czechami, ale w głowie mamy też pojedynek z Polską. Najgroźniejsza jest trójka z Dortmundu: Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek. Na nich musimy zwrócić uwagę - pod