- Grałam dobrze, ale Serena była jeszcze lepsza i praktycznie nie dała mi szansy na to, żeby jej zagrozić. Nawet jak w drugim secie udało mi się ją przełamać i pojawiła się okazja na odrobienie strat, natychmiast podkręciła tempo i nic nie mogłam zrobić. Była fantastyczna - mówiła po meczu Ulka.
Młodsza z sióstr Radwańskich zagrała z godłem narodowym umieszczonym na jej piersi. Doszyto go na szybko po tym, jak po meczu jej siostry, Agnieszki zrobiło się zamieszanie (Isia zagrała bez godła, co było sprzeczne z nową ustawą stworzoną po aferze z brakiem orła na strojach piłkarzy). Jednak biały orzełek nie przyniósł Ulce szczęścia.
- Myślę, że spisała się całkiem dobrze - chwaliła Polkę Williams.
- Ona gra inaczej niż jej siostra, jest bardziej agresywna, ale byłam bardzo skoncentrowana, bo niezmiernie zależy mi na sukcesie na tych igrzyskach. W czasie meczu wiał porywisty wiatr, ale warunki były takie same dla nas obu. Na szczęście jakoś udało mi się z tymi podmuchami poradzić - dodała Amerykanka.