"Super Express": - Nosisz przydomek "Prawo". Czy osądzisz dziś Khalidova?
Matt Lindland: - Tak, bez żadnych skrupułów. Khalidov już powinien zacząć się mnie bać.
Przeczytaj koniecznie: KSW 16. Pudzian: Żyłem praktycznie w celibacie - SONDA
- Nie walczyłeś od ponad roku, a ostatni pojedynek przegrałeś...
- Teraz jestem w fantastycznej formie. Kondycję szlifowałem choćby na ekstremalnym spływie kajakowym. Zobaczycie, jak będę się prezentował w ringu!
- Khalidova będzie dopingować kilkanaście tysięcy kibiców. To jego atut?
- Wiem, że gale MMA w Polsce są bardzo popularne i ogląda je mnóstwo fanów, jednak na mnie kibice rywala nie robią żadnego wrażenia.
- Po tylu latach spędzonych na ringach nie jesteś tym wszystkim znudzony?
- Pewnie, że nie. To sport, który wciąż się rozwija, ewoluuje. Dalej mam ochotę walczyć.
Patrz też: KSW 16. Błachowicz - Valtonen: Zemsta rodzinna
- Potem może zajmiesz się polityką, już kiedyś startowałeś w lokalnych wyborach?
- Nigdy więcej nie mam zamiaru tykać się polityki. To brudny sport.
- A ty masz na bluzie napis "brudny bokser"...
- Bo mam taki brudny styl w ringu. Nie wiem, czy dzięki niemu znokautuję Khalidova, ale zamierzam dziś wygrać.