Byliśmy świadkami wyjątkowo przerażających scen w Radłowie. Przy stadionie tamtejszej Radłovii doszło do pojedynku zwaśnionych kibiców Unii Tarnów i Tarnovii Tarnów, w których trakcie zginął 40-letni uczestnik bójki. Wiemy już, co mogło doprowadzić do śmierci kibica. Policja zabrała głos w sprawie.
Nie żyje uczestnik bójki kibiców. Policja komentuje zajście
Pierwsze informacje mówiące o śmierci mężczyzny tyczyły się wątku postrzelenia go przy pomocy racy.
- Ja sam tego nie widziałem, ale od innych osób słyszałem, że wyglądało to, jakby ranny trzymał w ręce ułamaną racę, wyciągniętą z brzucha - mówił jeden ze świadków bójki w rozmowie z "Gazetą Krakowską.
Teraz sytuację skomentowała policja. "Przegląd Sportowy" skontaktował się z Komendą Wojewódzką w Krakowie, która przedstawiła swój komentarz w sprawie wskazujący na to, że mężczyzna mógł zginąć przez złe uzytkowanie materiału pirotechnicznego.
- . - Nasze najnowsze ustalenia są takie, że istnieje prawdopodobieństwo, to jedna z głównych hipotez, że zmarły mężczyzna z raną po racy mógł samemu doprowadzić do śmierci poprzez złe posługiwanie się materiałem pirotechnicznym. My nie wiemy, czy to jest ustawka. O "ustawce" mówimy, gdy obie strony się umawiają. Tutaj równie dobrze mogło dojść do ataku jednej strony na drugą - przekazuje biuro prasowe KWP "Przeglądowi Sportowemu".