Jeszcze w styczniu tego roku Majka był kolarzem amatorskiego Petroli Firenze, dokąd trafił z Krakusa BBC Czaja. - W ciągu trzech sezonów we Florencji wygrałem cztery wyścigi, a w sumie 16 razy stawałem na podium - opowiada Rafał, który musiał harować, żeby dostać się do jednego z najlepszych teamów światowego peletonu. W upale, śniegu czy podczas ulewy - codziennie pokonuje 120 kilometrów podczas 6-godzinnego treningu.
Brawa od gwiazdora
Największy z wielkich w Saxo to "El Pistolero" - trzykrotny triumfator Tour de France i dwukrotny zwycięzca Giro, słynny Alberto Contador (29 l.).
- Miałem straszną tremę przed naszym pierwszym spotkaniem. Niepotrzebnie. Alberto to świetny człowiek. Nie wywyższa się. Kiedy szefowie Saxo ogłosili, że to ja będę liderem na Giro, bił mi brawo. Zero zawiści - nie może się nachwalić Rafał.
Przynależność do kolarskiego topu to nie tylko przywilej, lecz także kłopotliwe obowiązki.
- Miałem już dziewięć kontroli antydopingowych. Któregoś dnia o szóstej rano we Florencji słyszę dzwonek do drzwi. Otwieram, a tu dwaj Niemcy, przedstawiciele UCI (Światowej Federacji Kolarskiej). Zaspany nie bardzo wiedziałem, o co chodzi, ale bez oporów pozwoliłem sobie pobrać krew do kontroli. Oczywiście zawsze byłem czysty - śmieje się Majka. - Nie wierzę, że Contador świadomie zażywał niedozwolone środki. To tak świetny kolarz, że nie musi się sztucznie wspomagać. Zapłacił za sławę, stając się ofiarą popisówki kontrolerów.
Rowery po 50 tysięcy
Teraz Rafał Majka to modnie ubrany, zamożny obywatel Europy. Choć do zarobków najlepszych w Saxo Bank (od 5 do 8 milionów euro rocznie) jeszcze trochę mu brakuje, to na wysokość apanaży nie narzeka. Drogi zegarek na ręku, najnowszy model BMW. Do treningów i ścigania używa najwyższej klasy rowerów Specialized (ma ich 6) wartych około 50 tys. złotych każdy. Polak wie, że wielka kariera stoi przed nim otworem. Dlatego teraz zamierza trenować jeszcze ciężej.
- Przez najbliższe cztery miesiące wszystko podporządkuję Giro. Nie jestem jeszcze w stanie wygrać tego morderczego wyścigu, trener Bjarne Riis postawił przede mną zadanie zdobycia białej koszulki dla najlepszego młodego zawodnika. Na wygrywanie przyjdzie czas. Przecież Contador po raz pierwszy zwyciężył w Tour de France, kiedy miał 25 lat - uspokaja Majka. - Szkoda tylko, że bardziej we mnie wierzą za granicą niż w kraju. Mam żal do działaczy Polskiego Związku Kolarskiego, że włączyli mnie do szerokiej kadry na igrzyska w Londynie dopiero wtedy, gdy ogłoszono, że będę liderem Saxo. Wcześniej odmówiono mi szansy przygotowania się z drużyną do olimpiady. Udowodnię, że ci, którzy we mnie nie wierzyli, byli w wielkim błędzie - zapowiada Majka.
Może być jak zenon jaskuła
Trener WLKS Krakus BBC Czaja, Zbigniew Klenk (58 l.), odkrywca talentu Majki:
- W domu Rafałowi się nie przelewało, dlatego sumienną pracą walczył o lepszą przyszłość. Tytan treningu, nigdy nie miał dosyć. Często na siłę trzeba było go przeganiać z roweru. Jeśli dopiszą zdrowie, rozum i szczęście, może się stać drugim Zenonem Jaskułą. Ma predyspozycje, by odegrać czołową rolę w Giro d'Italia.
Dzień Rafała Majki we Włoszech
Godz. 8 - pobudka, waga, poranna toaleta
Godz. 9 - śniadanie: płatki z mlekiem, kanapka z serem i pomidorem
Godz. 10-16 - trening
Godz. 16.30 - obiad: makaron i białe lub czerwone mięso
Godz. 17-18 - odpoczynek
Godz. 18-20 - basen lub siłownia
Godz. 20 - kolacja: białe mięso
Godz. 20.30-22 - telewizja, książka
Alberto Contador
Ur. 6 grudnia 1982 roku w Madrycie
Drużyna: Saxo Bank
Wzrost/waga: 176 cm/61 kg
Pseudonim: El Pistolero
Największe sukcesy: trzykrotne zwycięstwo w Tour de France (2007, 2009 oraz 2010) oraz dwukrotny triumf w Giro d'Italia (2008, 2011) i jeden raz w Vuelta a Espana (2008)