Yann M'Vila

i

Autor: Eastnews

Patologia w rosyjskiej piłce: Piłkarz Dynama Moskwa trzymał w domu siekierę... bo nie chciał płacić kar

2015-08-01 14:22

To historia, której zrozumieć się nie da. Yann M'Villa, były reprezentant Francji, od dwóch lat mieszka w Rosji. I wreszcie przekonał się, że u naszych wschodnich sąsiadów normalnie nie jest. Piłkarz trafić miał do zespołu Dynama Moskwa, ale jeszcze przed podpisaniem kontaktu popadł w poważny konflikt z działaczami tego klubu. Na tyle poważny, że sam zainteresowany bronił się przed pracownikami klubu... siekierą.

Trudno tę historię zrozumieć. M'Vila miał podpisać kontrakt z moskiewskim klubem. Niestety, działacze tego klubu wprowadzili wcześniej dość restrykcyjny system kar. W skrócie: zawodnicy płacić musieli za wszelkie uchybienia. Co więcej, odpowiedzialność za ściąganie należności spadła na... szef ochrony Dynama, niejakiego Pawła Konowałowa. A ten - jak to ochroniarz - nie próbował bawić się w dyplomację. Szybko został oskarżony o stosowanie przemocy i wymuszanie pieniędzy wobec zagranicznych zawodników przebywających w stolicy Rosji.

M'Vila walczył o życie?

Były zawodnik Rennes nie chciał dać się sterroryzować. Postanowił witać nieszczęsnego Konowałowa siekierą, którą trzymał w mieszkaniu. Nie wiemy czy przyniosło to pozytywne skutki, ale istnieją takie podejrzenia.

Novak Djoković został kibicem Lechii Gdańsk!

Sam M'Vila został bowiem między innymi... oskarżony o zdemolowanie wynajmowanego mieszkania. Właścicielka lokum dodała również, że Francuz nieoczekiwanie zniknął. I nie zapłacił należnego czynszu za pobyt. Rosyjskie media podają jednak, że piłkarz żyje i trzyma się dobrze. Ze strachu uciekł ponoć do mieszkania innego francuskiego zawodnika Dynama Williama Vainquera.

I jak tu wierzyć, że Rosja to normalny kraj?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze