Uczestnik mistrzostw świata w 2006 r. i mistrzostw Europy w 2008 r. nie zagra oczywiście w turnieju. Nie znalazł uznania w oczach Franciszka Smudy i nie ma go w ekipie na mistrzostwa Europy.
Trener nie zaakceptował tego, że podczas jednej z podróży kadry bramkarz numer jeden reprezentacji przesadził ze spożyciem wina. Boruc był gotów potem porozmawiać ze szkoleniowcem o swojej sytuacji, ale Smuda był nieugięty i odstrzelił krnąbrnego piłkarza.
Zawodnik do niedawna reprezentujący Fiorentinę (podobno szuka już nowego klubu) nie był wczoraj zbyt rozmowny. Stwierdził, że nie wybiera się w piątek na Stadion Narodowy, a pytany, jaki będzie wynik meczu z Grekami, rzucił tylko: - Nie mam pojęcia.