Mecz był prowadzony przez sędzinę Bibianę Steinhaus (31 l.). W drugiej połowie piłkarz Herthy najwyraźniej zapomniał o fakcie, że spotkania nie prowadzi mężczyzna.
I gdy machnął ręką w stronę pani Steinhaus, dość niefortunnie zahaczył o biust.
Przeczytaj koniecznie: Upokorzyli Nicka Heidfelda
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. A kilku obserwatorów uznało to zdarzenie za "akcje meczu".