Tomasz Bielecki o Minister Sportu: Pani ładna

2012-02-14 11:31

Nie pamiętam już który z bohaterów felietonów Wiecha zwracał się do innego "panie ładny". Kto jednak mówi "pani ładna" o minister Joannie Musze, ten na życzliwą reakcję szefowej resortu liczyć raczej nie może.

Mianując posłankę Muchę na stanowisko ministerialne Donald Tusk miał podstawy by wierzyć w sukces. Młoda, dynamiczna, dyplom z zrządzania, doktorat z nauk ekonomicznych, wykładowca KUL, a do tego ta uroda. Żaden z oficjeli UEFA nie miał prawa ustalając organizacyjne szczegóły Euro 2012 nie rozpromienić się prowadząc rozmowy z taką panią minister. Michela Platiniego, znanego z wrażliwości na kobiece wdzięki, była w stanie rzucić na kolana jednym uśmiechem.

Fakt, że pani Joanna Mucha kompletnie nie zna się na dziedzinie, którą jej powierzono, nie tylko dla premiera był przykrym zaskoczeniem. O tym drobiazgu zapomniano. Jedni więc mówią, że trzeba jej dać czas by uzupełniła wiedzę, w końcu "rzucono ją na resort" kompletnie dla niej nieoczekiwanie. Inni twierdzą, że "drogowskaz nie musi chodzić drogą, którą pokazuje" i znajomość eliminacji drużyn do finału Superpucharu jest jej kompletnie zbędna.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze