Falubazowi udało się w poprzednim sezonie zakończyć fazę zasadniczą na 4. miejscu, które dawało ekipie z Zielonej Góry prawo gry o medale. Na ostatniej prostej sezonu, ekipa z zachodniej części kraju zepchnęła Włókniarz Częstochowa z miejsca, które pozwoliło walczyć w fazie playoff. Końcówka sezonu nie należała jednak do najlepszych. W półfinale lepsza okazała się Fogo Unia Leszno, a w meczu o trzecie miejsce, pomimo prowadzenia w pierwszym meczu, ostatecznie lepsza okazała się ekipa Betard Sparty Wrocław. Teraz okazało się również, że po dwóch latach, z Zieloną Górą pożegna się Martin Vaculik. Nieoficjalnie mówiło się o takim scenariuszu, jednak teraz Słowak potwierdził te przypuszczenia, żegnając się ze swoimi fanami.
NIECODZIENNA kontuzja zawodnika. Fani nie mogą uwierzyć w jego głupotę
Vaculik podziękował kibicom Falubazu za wsparcie i przyznał, że czas spędzony w Zielonej Górze był dla niego szczególny. - Mój czas w Zielonej Górze dobiega końca ale będę go bardzo dobrze wspominał. Ostatnie lata były jedne z najlepszych w mojej karierze i jestem dumny z tego, że byłem liderem Falubazu - napisał Słowak w mediach społecznościowych. Fani nie kryli swojego smutku związanego z decyzją zawodnika.