„Kajto” nie traci żadnej okazji do treningu. Tym razem wybrał sobie trasy w pobliżu Krakowa.
- W podkrakowskich Podolanach jest takie miejsce, gdzie można poszaleć na trasach szutrowych, okolonych gęstym lasem. Nazywa się Mała Finlandia. W sam raz dla kogoś takiego jak ja mówi Kajetowicz. - Jeśli tak, to dlaczego nie skorzystać z okazji i nie sprawdzić się przed...prawdziwą Finlandią?
Razem z pilotem Maciejem Szczepaniakiem i częścią zespołu Kajetanowicz bardzo intensywnie spędził tam czas. Jednak ekipa Lotos Rally Team nie jeździła swoją obecną rajdówką, czyli Skodą Fabią R5 evo, tylko starym, ale ciągle doskonale spisującym się Subaru Impreza. Kręte i niebezpieczne odcinki wokół Podolan przypominają trasy rajdzie Finlandii (6-9 sierpnia).
„Kajto” nie ukrywa, że chce w Skandynawii kontynuować sezon mistrzostw świata WRC, przerwany w Meksyku.
- Wiele wskazuje na to, że wrócimy do rajdowania w sierpniu, właśnie na trasach w środkowej Finlandii. Jeśli rajd się odbędzie, to chcemy z Maćkiem w nim pojechać. Stąd nasze treningi w Podolanach. Co prawda, jeszcze nie w Skodzie Fabii, ale ważne jest, że się ruszyliśmy i ćwiczyliśmy w wozie rajdowym. W Subaru jest zupełnie inna skrzynia biegów, ale i tak wykorzystałem ją z tysiąc razy. Bardzo lubię ten wóz, który do treningu jest idealny. Od lat to mój sprawdzony przyjaciel - dodaje Kajto.
Lada dzień FIA poda informację o kontynuacji dalszej części rajdowych mistrzostw świata WRC. „ Kajto” chce w tym roku pojechać we wszystkich możliwych rajdach. Póki co wciąż jednak nie jest nawet pewne, gdzie i jakie z nich się odbędą...