- Robimy tak na każdym nowym torze, w ten sposób zbiera się informacje o układzie obiektu, charakterystyce zakrętów, nierównościach - tłumaczy Robert Kubica. - Dopiero w piątek przed wyścigiem mamy dwie sesje treningowe, potem trzeci trening i już kwalifikacje. Inne tory znamy na pamięć, tego nie mieliśmy nawet w symulatorach.
Przeczytaj koniecznie: F1. Robert Kubica zarabia fortunę. Zobacz ile!
Polski kierowca przewiduje, że na nowym obiekcie bolidy Renault mogą być bardzo konkurencyjne.
- To może być dla nas bardzo dobry tor. Mamy tu odcinek o długości 1,2 kilometra, przejeżdżany pełnym gazem. Nasz samochód ma duże prędkości maksymalne. Na podobnych obiektach w Japonii i Belgii radziliśmy sobie znakomicie - przypomina Kubica.
Patrz też: F1. Mózg Kubicy pracuje szybciej
Nie przegap! GP Korei Płd.Kwalifikacje - sobota, 7.00 Polsat, Wyścig - niedziela, 8.00 Polsat