„Super Express”: - Odpocząłeś trochę od startów, naładowałeś akumulatory?
Maciej Janowski: - Tak. Ze znajomymi zorganizowaliśmy wypad na Sardynię, ale to nie było tak, że podczas tej niemal dwutygodniowej przerwy nic nie robiłem. Ćwiczyłem, pilnowałem wagi, jestem gotowy do kolejnych wyzwań.
- Z Dani masz dobre wspomnienia, bo w ostatnich dwóch latach rządziłeś na torze w Horsens.
- Dlatego duńska runda Grand Prix nakręca mnie pozytywnie. Na razie – odpukać - cały sezon układa się po mojej myśli, dobrze mi się jeździ i żaden tor nie sprawia mi problemu. Wiem jednak, że to, co było rok czy dwa lata temu jest już nie ważne. Nie ukrywam, że lubię sztuczne, małe tory i chciałbym powtórki.
- Osiem punktów straty do lidera Fredrika Lindgrena to dużo?
- To już jest jakaś strata. Do końca zostało jednak osiem rund GP, więc wszystko może się wywrócić do góry nogami.
- Szwed jest do doścignięcia?
- Oczywiście, to zawodnik, jak każdy inny. Nie jest robotem, zrobię wszystko, by go dogonić.
- Polscy kibice mają powody do niepokoju, że w czołowej ósemce na razie jest tylko dwóch Polaków?
- W 2015 roku, w moim debiutanckim sezonie, w pierwszych dwóch zawodach przywiozłem łącznie 5 punktów, a później w Pradze zdobyłem ich 18 i trzecie miejsce. Nie można się tym przejmować na tym etapie GP.
- Wygrałeś w Danii dwukrotnie, podobnie jak Tomasz Gollob. Masz szansę przebić legendarnego mistrza...
- Takie miłe podsumowania zostawię sobie na koniec kariery. Teraz kompletnie o tym nie myślę i skupiam się na jak najlepszym starcie. Tym bardziej, że mam zamiar pojeździć jeszcze kilka lat. Dlatego nie zastanawiam się gdzie i czyj rekord mogę pobić.
Nie przegap!
Grand Prix Danii
Sobota, godz. 18.30
Canal+
Klasyfikacja generalna Grand Prix:
1. F. Lindgren (Szwecja) 32 pkt
2. T. Woffinen (Wlk. Bryt.) 31 pkt
3. P. DUDEK (POLSKA) 24 pkt
M. JANOWSKI 24 pkt
5. E. Sajfudtinow (Rosja) 23 pkt
… 11. B. ZMARZLIK 13 pkt., 14. PRZ. PAWLICKI 8 pkt., 15. K. KASPRZAK 7 pkt, 18. M. DRABIK 2 pkt, 19. B. SMEKTAŁA 2 pkt