Gdy w 2018 roku Martin Vaculik kończył współpracę ze Stalą Gorzów w nieco burzliwych okolicznościach chyba mało kto przypuszczał, że Słowak tak szybko ponownie zamelduje się w barwach tej ekipy. Po odejściu postanowił dołączyć do Falubazu Zielona Góra, z którym w tym sezonie awansował nawet do fazy playoff PGE Ekstraligi, jednak najpierw zielonogórzanie musieli uznać wyższość Fogo Unii Leszno, a w meczu o trzecie miejsce Betard Sparty Wrocław. To już jednak historia, przede wszystkim dla Słowaka, którego Falubazowi nie udało się zatrzymać w drużynie na kolejny sezon. Kilka dni po tym, gdy Vaculik pożegnał się z fanami z Zielonej Góry, ekipa z Gorzowa Wielkopolskiego poinformowała, że to w ich barwach w kolejnym sezonie jeździć będzie Vaculik.
DRAMAT gwiazdy NBA. Serce ROZPADŁO mu się na pół. Niespodziewany cios