Łukasz Kubot: Marcelo ciągle każe mi się wyluzować [ZDJĘCIA]

2017-12-12 8:00

Sześć wygranych turniejów, pozycja numer 1 w rankingu par i aż 1,36 mln dolarów zarobionych na korcie - to bilans Łukasza Kubota (35 l.) w 2017 roku. - Czy po takim sezonie jest wciąż głód sukcesów? Mamy w rodzinie takie powiedzenie, że nie ma nic starszego niż ostatni sukces. Ja wciąż chcę wygrywać - mówi mistrz Wimbledonu.

- To był wspaniały rok i pewnie to zabrzmi trochę śmiesznie, ale jest jeszcze dużo rzeczy, które możemy z Marcelo Melo poprawić i chcę, żeby w kolejnym sezonie nasza gra wyglądała jeszcze lepiej - powiedział znany z profesjonalizmu i pracowitości Łukasz podczas wczorajszego spotkania z mediami.

Kubot poza kortem jest spokojny i poważny. Jego brazylijski partner przeciwnie - to wyluzowany wesołek. - Jesteśmy z Marcelo zupełnie różni, jak dwa przeciwieństwa. I może właśnie to była recepta na nasz sukces - stwierdził Łukasz, który zdradził, czego nauczył się od swojego nazywanego Żyrafą (203 cm wzrostu) partnera.

- Marcelo ciągle każe mi się wyluzowywać. Mówi, żebym wpisał sobie w Google słowo "relaks" i sprawdził, co to znaczy. Teraz też przysłał mi z Brazylii podobny SMS - mówił z uśmiechem Łukasz, którego Melo nazywa żartobliwie Jamesem Bondem.

- Cel na nowy sezon? Australian Open i Wimbledon udało mi się już podbić, ale jest jeszcze dużo turniejów, których nie wygrałem. Patrzę w przyszłość pozytywnie, choć wiem też, że nie będzie to łatwy rok dla nas, bo na szczycie trudno jest się utrzymać - dodał Kubot.

Zobacz również: Agnieszka i Urszula Radwańskie skończyły studia! Obroniły prace licencjackie [ZDJĘCIA]

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze