"Małżeństwo Novaka Djokovicia jest pod obserwacją po tym jak Jeleny zabrakło na Wimbledonie, mimo że była w Londynie" - pisze angielski "The Sun". Angielska gazeta donosi, że żony słynnego Serba nie było na trybunach na żadnym meczu broniącego tytułu mistrza w czasie londyńskiego turnieju. Jelena nie pojawiła się również na prestiżowym Balu Mistrzów Wimbledonu, "Djoko" pojawił się tam sam. Tenisista z Belgradu wyjaśniał, że jego piękna małżonka po prostu została w ich londyńskim domu, żeby zająć się niespełna 2-letnią córką Tarą, która jest za mała, żeby być na meczach (w czasie finału na trybunach był 5-letni Stefan, w towarzystwie dziadków). "Kocham ich bardzo, całusy i uściski!" - mówił Serb po wygranym finale. Mimo to "The Sun" pisze, że gwiazdor z tenisowego kortu i jego małżonka mają problemy małżeńskie. - Jelena zawsze była dla Novaka prawdziwą opoką, ale pojawiły się plotki, że mogą mieć problemy. Nie była na żadnym meczu w czasie Wimbledonu, a to o czymś świadczy, bo przecież wcześniej zawsze przeżywali razem jego sukcesy - wypowiada się w tekście osoba cytowana jako anonimowe źródło.
Komentujący artykuł czytelnicy nie kryją oburzenia, krytykując tekst i jego autorkę za to, że ta bez żadnych konkretnych podstaw powiela plotki. A sam Novak Djoković i jego żona Jelena właśnie zamieścili na Instagramie WIDEO, na którym... czule obejmują się i wymieniają pieszczoty w czasie urlopu w Chorwacji. Czy w ten sposób zareagowali na tekst w angielskiej gazecie?