W wielkim finale walka była zacięta, a Kvitiova i Azarenka uderzały z całych sił.
Czeszka w I secie urządziła rywalce prawdziwą "strzelaninę", prowadząc już 5:0. Białorusinka wzięła się w garść, nabrała wiatru w żagle i... wyrównała! Wysiłek poszedł jednak na marne, bo w dwóch kolejnych gemach znowu rządziła ta, która wyrzuciła z turnieju Agnieszkę Radwańską. 7:5.
Przeczytaj koniecznie: Pogromczyni Radwańskiej w finale Mastersa. Zagra z Azarenką
II set to wymiana tenisowych ciosów, z której zwycięsko wyszła Wiktoria Azarenka. Białorusinka podjęła rękawicę.
Decydująca partia była pokazem wspaniałego tenisa. Piłki po odbiciach Czeszki docierały na drugą stronę z siłą... kul armatnich! Azarenka robiła co mogła, ale będącej "w gazie" Kvitovej nie dało się już zatrzymać.
Petra Kvitova pokonuje Wiktorię Azarenke 7:5, 4:6, 6:3 i bez choćby jednej porażki odnosi zasłużone zwycięstwo w kończącym sezon turnieju Masters.