Lekarze nie zostawili mu złudzeń. 27-letni Miguel Van Damme usłyszał od nich, że nie ma już dla niego nadziei.

Robert Lewandowski odniósł się do AWANTURY Z KOLEGĄ na treningu Bayernu! Zero wątpliwości

Miguel Van Damme o swojej chorobie dowiedział się w czerwcu 2016 roku. Wtedy to wykonywano rutynowe badania w jego klubie Cerce Brugge.

Miguel Van Damme dowiedział się o swoim nowotworze i zaczął walkę o życie. Wyniki były lepsze, ale przyszedł nawrót paskudnej choroby.

TRAGICZNA sytuacja w klubie Polaka! Połowa zespołu zakażona KORONAWIRUSEM

W lipcu 2019 roku Miguel Van Damme znowu miał problemy ze zdrowiem. Okazało się, że białaczka powróciła.

Miguel Van Damme znowu rozpoczął heroiczny bój o życie. Niestety, zagrożenie nie minęło i nowotwór znów zaatakował, o czym poinformował piłkarz.

Miguel Van Damme przedstawił wideo do fanów na Instagramie. - To oznacza, że leczenie, któremu się poddaję, nie działa - powiedział na nagraniu piłkarz z Kraju Czekolady.

Miguel Van Damme przedstawił szokującą diagnozę lekarzy. - Jedyne co im zostało, to podtrzymać moje życie tak długo, jak to możliwe - powiedział 27-latek.

Miguel Van Damme jest po kolejnej dawce chemioterapii i został skierowany na kwarantannę.

Miguel Van Damme zapewnił fanów, że nie zamierza się poddawać. - Będę robił wszystko co możliwe, tak długo jak to możliwe - skwitował.