Cezary Trybański Polpharma

i

Autor: East News Cezary Trybański Polpharma

Cezary Trybański: Już nie gram dla PIENIĘDZY [WYWIAD]

2013-11-29 7:00

O Cezarym Trybańskim (34 l.) zrobiło się głośno latem 2002 roku, kiedy nikomu nieznany chłopak z Warszawy nagle podpisał kontrakt z klubem NBA. Po 11 latach wrócił do Polski i jest zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański (średnio 13,3 punktu, 8,8 zbiórki), a "Super Expressowi" opowiada, co robił przez te wszystkie lata i jak bardzo przygoda za oceanem zmieniła jego życie.

"Super Express": - Czy 22 lipca 2002 r. (dzień podpisania kontraktu z Memphis Grizzlies) był najważniejszym dniem w twoim życiu?

Cezary Trybański: - Może nie najważniejszym, ale na pewno nie zapomnę tego czasu do końca życia. Spełniły się moje marzenia, mogłem grać z legendarnymi koszykarzami, jak Shaq O'Neal czy Michael Jordan. To było niesamowite.

- Co zrobiło na tobie największe wrażenie podczas pobytu w Stanach?

- Na samym początku wszystko było trudne do pojęcia. Najbardziej jednak utkwił mi w pamięci Michael Jordan. Mój pierwszy sezon w NBA był ostatnim w karierze najlepszego koszykarza w historii. Mogłem z nim rywalizować, a podczas meczu przeciwko mojej drużynie w trzy kwarty rzucił 45 punktów i spokojnie usiadł na ławce. Takich rzeczy się nie zapomina.

Przeczytaj koniecznie: NBA. Marcin Gortat nie do zatrzymania

- Miałeś kontrakt gwarantujący ci 4,8 miliona dolarów w ciągu trzech lat. Jak zainwestowałeś te pieniądze?

- Wszystko przegrałem w kasynie (śmiech). A poważnie mówiąc, nie rozbijałem się po klubach, nie szalałem, starałem się przez wszystkie te lata poświęcać koszykówce. Dlatego jestem spokojny o przyszłość, a pieniądze zarobione w Stanach Zjednoczonych na pewno bardzo mi pomogły.

- Powiedz w takim razie, czym na co dzień jeździsz?

- (śmiech) To zależy. W Polsce klub zapewnił mi wygodny samochód służbowy, a w Stanach, gdzie mieszkam poza sezonem, jeżdżę porsche cayenne (od 300 tysięcy złotych - przyp. red.).

Zobacz! RANKING FIFA. Polska jest... TAK ŹLE JESZCZE NIGDY NIE BYŁO

- Jak bardzo różnią się twoje obecne zarobki od tych w NBA?

- Nawet nie staram się tego porównywać. To dwa zupełnie inne światy. Poza tym teraz nie gram już dla pieniędzy. Gram, bo kocham koszykówkę, wciąż sprawia mi to wielką przyjemność, a jeśli do tego ktoś chce mi cokolwiek za to płacić, to jestem w pełni szczęśliwy (śmiech).

- Wróciłeś już na stałe do Polski?

- Na razie nie. Gram w Starogardzie, ale po sezonie wracam do Phoenix, gdzie teraz jest mój dom. Tak samo wyglądało to w ostatnim sezonie, kiedy grałem na Litwie i jeszcze wcześniej w Czechach. W czasach kiedy występowałem jeszcze w Stanach, przyjeżdżałem do Polski tylko na miesiąc w czasie wakacji. I na razie nie myślę o tym, żeby to zmienić.

Cezary Trybański

Ur. 22 września 1979 roku w Warszawie

Wzrost: 218 cm

Waga: 109 kg

Pierwszy Polak w NBA. W 2002 roku podpisał 3-letni kontrakt z Memphis Grizzlies gwarantujący mu kwotę 4,8 mln dol.

Kluby: Legia Warszawa, MKS Pruszków, Memphis Grizzlies (NBA), Phoenix Suns (NBA), New York Knicks (NBA), Chicago Bulls (NBA), Toronto Raptors (NBA), Tulsa 66ers (USA D-League), Peristeri Ateny (Grecja), Reno Bighorns (USA, D-League), NH Ostrawa (Czechy), Dzukija Olita (Litwa), Polpharma Starogard Gdański (obecny klub)

Najnowsze