Izraelski zespół jest liderem grupy A, ma jedną porażkę na koncie. Z kolei gdynianie szybko przekonali się, że nie da się łatwo zastąpić takich liderów, jakimi byli w poprzednim sezonie Qyntel Woods i David Logan.
- Bardzo ich nam brakuje - przyznaje trener Tomas Pacesas (39 l.), który szczególnie narzeka na słaby atak swojej drużyny. W czterech pierwszych kolejkach Prokom zdobywał średnio niespełna 70 pkt. Inna sprawa, że przegrywał niewysoko. - Jesteśmy gotowi, ale to będzie niezwykle ciężki mecz - zapowiada Pacesas.