Mocno wierzy w to Marcin Gortat, który do tej pory zrobił największą z Polaków karierę w NBA. Były zawodnik Orlando Magic, Phoenix Suns, Los Angeles Clippers i Washington Wizards z uwagą obserwował poczynania Sochana w zespole z San Antonio.
- Pozytywny sezon – ocenia w rozmowie z „Super Expressem” Gortat. - Były wzloty i upadki, na pewno były momenty w których grał przeciętnie, ale potem pokazał, na co go stać. Ciężko ocenić rok pierwszoroczniaka w drużynie, która tankowała – podkreślił Gortat.
Marcin Gortat ocenia Jeremy'ego Sochana
„Tankowanie” to nie dbanie o zwycięstwa, by uzyskać lepszy numer w drafcie. Im niższy masz bilans w NBA, tym większą masz szansę na wyższy numer w drafcie. A to zwiększa możliwość wyłuskania lepszego pierwszoroczniaka. Gortat uważa, że to mocno utrudniło sezon Sochanowi, który w debiutanckim sezonie rozegrał 56 meczów, w których zdobywał średnio 11 punktów, do tego miał 5,3 zbiórki oraz 2,5 asysty na mecz.
- W ostatnich 20 meczach praktycznie nie grał. Jest na dobrej drodze, ma ugruntowaną pozycję w NBA. Nie musi się o nic martwić, ma bezpieczną sytuację – podkreśla jednak Gortat.