Marcin Gortat swoje pierwsze zajęcia z dziećmi w Stanach Zjednoczonych poprowadził w Dunbar High School w Waszyngtonie. Polakowi pomagali koledzy z Washington Wizards - Otto Porter i Czech Tomas Satoransky. Na hali zjawiła się także maskotka "Czarodziejów" - egzotyczny ptak. Nasz przedstawiciel w NBA powitał wszystkich, mówiąc, że nie chce być nazywany trenerem, ale po prostu Marcinem. To zdecydowanie rozluźniło atmosferę, a sam Gortat z uśmiechem na ustach prowadził zajęcia dla najmłodszych. To jego pierwszy taki trening za oceanem. Od dziewięciu lat podobne wydarzenia organizuje w Polsce.
W Waszyngtonie pod jego okiem swój talent rozwijała około pięćdziesiątka dzieci. Wśród nich znalazło się miejsce dla dziesięciu adeptów koszykówki z Polski. Zostali oni wyłonieni w czasie szkoleń w kraju i lot do Stanów był dla nich nagrodą za ciężką pracę. Wszystkie dzieci otrzymały specjalne koszulki z logo fundacji "Polskiego Młota" MG13 oraz współorganizatorów wydarzenia - ambasady RP w Waszyngtonie, Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku i Delegatury Unii Europejskiej w stolicy Stanów Zjednoczonych.