Na szczęście pozostały wspomnienia, a bohaterki imprezy mają okazję co jakiś czas opowiadać o swoich przeżyciach. Mistrzynie Europy spotkały się niedawno w Warszawie, by świętować 20. rocznicę triumfu i przypomnieć piękne chwile przy okazji promocji książki Marka Ceglińskiego „Złote dziewczyny” opowiadającej o największym sukcesie w historii naszej żeńskiej koszykówki. Zabrakło nieodżałowanej, zmarłej nagle w 2011 r. w wieku 37 lat liderki tamtego zespołu (19,3 pkt i 9,4 zbiórek na mecz w mistrzostwach Europy) Małgorzaty Dydek.
Panie przygotowywały się pod okiem trenera reprezentacji Polski Tomasza Herkta, który po raz pierwszy wprowadził wtedy nowoczesne metody szkoleniowe, m.in. analizę biochemiczną obciążeń zawodniczek. Obozy kadry trwały w tamtych latach miesiącami, koszykarki walczyły ze sobą ostro na treningach, ale do dziś pozostają w świetnej komitywie, o czym zapewniała kapitan zespołu, Ilona Mądra. – Tajemnica sukcesu? Byłyśmy jak rodzina, do dzisiaj wszystkie mamy swoje numery telefonów. I odbieramy, gdy dzwonimy do siebie – śmieje się kapitan złotej dwunastki, która była znana z tego, że w dawnych latach na zgrupowania zabierała do swojego malucha... pralkę, taką miała obsesję czystości.