Wydarzenie miało miejsce podczas spotkania WNBA pomiędzy Aces a Sun, które ten drugi zespół wygrał 72:65. W pewnym momencie trener Miller krzyknął do sędziów, żądając innej decyzji. „Przecież ona ważny ze 300 funtów!”. Jego reakcję było doskonale słychać. Trenera ukarano grzywną w wysokości 10 tysięcy dolarów i zakazem prowadzenia drużyny w kolejnym meczu. „Podczas wczorajszego meczu, podczas rozmowy z sędzią, dopuściłem się nieodpowiedniego i obraźliwego komentarza w odniesieniu do wzrostu i wagi Liz Cambage” – powiedział Miller w oświadczeniu, w którym odniósł siędo wydarzenia. „Żałuję tego, co powiedziałem w ferworze i chcę szczerze przeprosić Liz i cały klub Aces. Rozumiem wagę moich słów i wyciągnąłem z tego wnioski” – zapewnił.
Mały człowieku, jestem wielką suką
Koszykarka nie pozostała dłużna. „Do trenera Connecticut, przepraszam mały człowieku, nie znam twojego imienia. Ale następnym razem, gdy będziesz krzyczeć do sędziego, próbując używać argumentu w stylu ‘No przecież ona waży 300 funtów’, będę oczekiwać, byś zrobił to we właściwy sposób, mój drogi. Bo mam 6 stóp i 8 cali. A ważę – właśnie dwukrotnie sprawdziłam, bo uwielbiam mieć rację i podawać fakty – otóż ważę 235 funtów i jestem naprawdę bardzo dumna z bycia wielką suką. Więc nigdy nie próbuj lekceważyć mnie ani innej kobiety w lidze” – stwierdziła Cambage w swoich mediach społecznościowych.
Polscy koszykarze walczą o igrzyska olimpijskie w Tokio. Znamy skład
To było napastowanie
„Jeśli mogę o sobie powiedzieć jedną rzecz, to że nigdy nie pozwolę nie szanować siebie. Nigdy, nigdy, nigdy” – skwitowała, podkreślając, że nie ma problemu z trash-talkingiem między koszykarkami na boisku, ale zachowanie trenera było przejawem napastowania, na które nie można w żaden sposób odpowiedzieć w trakcie meczu.