Lewandowski strzeli 250 goli?

i

Autor: AP Lewandowski strzeli 250 goli?

Dieter Hoeness, legendarny napastnik Bayernu: Słowa Hamanna o Lewandowskim to g... prawda

2019-03-05 18:19

Od soboty Robert Lewandowski (31 l.) jest najskuteczniejszym zagranicznym strzelcem w historii Bundesligi. Polski napastnik dzieli pierwsze miejsce z Peruwiańczykiem Claudio Pizarro (po 195 bramek), ale w najbliższym czasie RL najpewniej zostanie samodzielnym liderem. To osiągnięcie robi wielkie wrażenie na Dieterze Hoenessie (66 l.), świetnym niegdyś napastniku Bayernu (102 gole w 224 meczach Bundesligi, pięć tytułów z bawarczykami), który jest bratem Uli Hoenessa, obecnego prezesa mistrzów Niemiec. Dieter Hoeness w wywiadzie dla „Super Expressu” nie kryje podziwu dla „Lewego".

„Super Exppress”: - 195 goli Lewandowskiego i pierwsze miejsce wśród cudzoziemskich strzelców w historii Bundesligi. Co pan może powiedzieć o tym osiągnięciu?
Dieter Hoeness: - Było kwestią czasu, że Robert Lewandowski wskoczy na pierwsze miejsce. Dla mnie to napastnik kompletny, najlepsza „dziewiątka” na świecie. Oczywiście, są Ronaldo i Messi, ale to inne pozycje. Lewandowski już ma niesamowite liczby, a przecież na tym nie koniec.

- No właśnie. Zakładając, że Lewandowski zostanie do końca kontraktu, czyli do lata 2021, to słynny Jupp Heynckes (220 goli) jest chyba zagrożony? 250 bramek w przypadku Polaka jest możliwe?
- Heynckesa Robert przeskoczy w przyszłym sezonie. Udowadniał już przecież, że potrafi w sezonie strzelać po 30 goli, a zostało sporo meczów jeszcze w tych rozgrywkach. Dlatego jestem pewien, że te 250 bramek w Bundeslidze Lewandowski będzie miał na pewno.

- „Lewy” strzela mnóstwo goli, ale i tak bywa krytykowany, choćby przez Didi Hamanna, który zarzuca mu egoizm, teatralne gesty, brak goli w ważnych meczach… Co pan sądzi o tych słowach?
- Powiem tak: kiedyś uważałem, że Robert mógłby być ciut mniej egoistyczny. Oczywiście, napastnik tak naprawdę musi cechować się zdrowym egoizmem, inaczej nie strzeliłby 195 goli. Uważałem jednak, że Robert powinien być troszkę bardziej takim graczem zespołowym. Ale od tego sezonu on właśnie taki jest! Jego mowa ciała stała się bardzo pozytywna. Robi wszystko jak należy, jest jednym z kapitanów, liderów. Dlatego uważam, że słowa Hamanna w tym momencie to g… prawda.

- Pan, tak jak Robert Lewandowski, również strzelił kiedyś 5 goli w jednym meczu Bundesligi, z Eintrachtem Brunszwik, w 1984 roku... To był najlepszy pana mecz w Bayernie?
- Nie, na pewno nie najlepszy! Tak naprawdę to była bardzo ciekawa sytuacja. Wygrywaliśmy wówczas 1:0 do przerwy, ale grałem z kontuzją, bardzo bolał mnie mięsień. Chciałem zejść, ale brat namawiał mnie, żebym tego nie robił, bo wynik jest na styku, chciał, żebym jeszcze pomógł zespołowi. Masażysta wykonał wtedy świetną robotę, zostałem na boisku i… w ciągu 22 minut strzeliłem 5 goli.

- Długo się panu zeszło. Robertowi wystarczyło 9 minut…
- (śmiech). Nie byłem taki szybki. A co do wyczynu Roberta. Byłem na stadionie, gdy zrobił ten show. Już po trzecim jego golu powiedziałem żonie, że jest pozamiatane, że mój rekord zostanie wymazany tamtej nocy.

- Ktoś kiedyś może go pobić w Bundeslidze?
- Nie, ten rekord zostanie już na wieki. Jest nie do pobicia.

- A kto był najlepszy z tercetu napastników? Lewandowski, Uli Hoeness czy pan?
- (śmiech). Na pierwszym miejscu dałbym Lewandowskiego. Uli nie był typowym napastnikiem. Ja strzeliłem więcej goli, ale on miał więcej asyst. I był mistrzem świata, a ja wicemistrzem. Zatem Uli na drugim miejscu.

- Jak sytuowałby pan Lewandowskiego jeśli chodzi o najlepszych napastników w historii Bayernu? Top 10, top 5, top 3?
- Zdecydowanie top 3. Oczywiście, Gerd Mueller jest niedościgniony, ale Roberta stawiam blisko niego. Bardzo ceniłem też Elbera, którego sprowadziłem do Stuttgartu, gdy pracowałem w tym klubie.

- Bayern czy Liverpool i Bayern czy Borussia Dortmund?
- Dwa razy Bayern. Wiem, że bardzo ciężko będzie pokonać Liverpool, ale Bayern na to stać. Tak samo jeśli chodzi o mistrzostwo Bundesligi w tym sezonie.

- A kto będzie królem strzelców? Lewandowski czy Luka Jović z Eintrachtu Frankfurt? W tym momencie obaj mają po 15 goli…
- Królem strzelców będzie Lewandowski. Bayern zaczyna dobrze grać, a Robert zostanie beneficjentem tej dobrej gry.

- Latem 2021 roku Polakowi kończy się kontrakt. Już nieraz sygnalizował, że chciałby odejść, ale Bayern nie wyrażał zgody. Jak to się dalej potoczy według pana?
- Jestem przekonany, że Lewandowski zostanie do końca kontraktu. Bayern słusznie zrobił, zatrzymując go w Monachium. Robert ma ważny kontrakt i choć zainteresowanie nim było duże, to klub miał prawo powiedzieć "nie". Natomiast za wcześnie przesądzać co się wydarzy potem. Ale tak jak mówię: moim zdaniem Robert Lewandowski będzie piłkarzem Bayernu co najmniej do lata 2021 roku.

Najnowsze