To dzięki Arboledzie Lech awansował do Ligi Europejskiej. W decydującej fazie eliminacji właśnie kolumbijski obrońca zdobył jedyną bramkę w dwumeczu z Dnipro Dniepropietrowsk. Teraz "Maniek" w bardzo podobny sposób strzałem głową po rzucie rożnym zapewnił mistrzom Polski pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej.
A przecież ostatnie mecze były dla Arboledy fatalne. Najpierw, dwa tygodnie temu, zawalił spotkanie z Juventusem Turyn (3: 3) - miał swój udział przy dwóch golach dla włoskiej drużyny. Tydzień temu był także bardzo krytykowany po meczu z Legią Warszawa (1:2).
Wczoraj jednak "Maniek" znów był wielki i udowodnił, że jest prawdziwym łowcą bramek.
Mistrzów Austrii pognębił w końcówce Sławomir Peszko, który wykończył piękną akcję Semira Stilicia. Lech po dwóch meczach jest liderem w grupie śmierci - ma 4 punkty i na pewno powalczy o awans.
Lech - Salzburg 2:0
1:0 Arboleda 47. min, 2:0 Peszko 80. min
Widzów: 42 000, sędziował: Jakobsson (Islandia)
Lech: Buric - Wojtkowiak (53. Kiełb), Bosacki, Arboleda, Henriquez - Injac Ż (85. Drygas), Kriwiec - Kikut, Stilic, Peszko Ż - Rudnevs (82. Wichniarek Ż
Salzburg: Tremmel - Schwegler, Afolabi, Sekagya, Schiemer - Mendes da Silva - Zarate (57. Jantscher), Cziommer Ż (77. Wallner), Leitgeb (77. Boghossian), Svento - Alan