Choć mówi się, że sport powinien być wolny od polityki, to niestety spotkanie Polska - Izrael było nacechowane emocjonalnie. Napięta sytuacja polityczna i historia obu krajów nie ułatwiła sytuacji. Obawiano się skandalu dyplomatycznego, ale na szczęście, gdy rozległy się gwizdy na początku hymnu, kibice na trybunach zaczęli klaskać!
Część kibiców zastanawiała się także, czy Krzysztof Piątek po zdobytym golu wykona swoją cieszynkę strzelania z rewolwerów. Napastnik Milanu zrezygnował z tego i po bramce jedynie "przejechał się" na kolanach. Kibice zastanawiali się dlaczego. Na szczęście sam snajper wytłumaczył powody swojej decyzji.
- Mamy szacunek do każdego przeciwnika. Wiadomo, jak w Izraelu jest... polityka... I z szacunku do rywala nie robiłem cieszynki - tłumaczył Piątek, dodając, że w najbliższym meczu będzie się już cieszył z gola w standardowy dla siebie sposób!
Bramka supersnajpera Milanu padła po cudownej akcji Polaków. Udział przy niej miał Robert Lewandowski, który świetnym, prostopadłym zagraniem podał do Tomasza Kędziory. Ten wyłożył piłkę Krzysztofowi Piątkowi, który huknął pod poprzeczkę. Kolejne bramki zdobywali Robert Lewandowski, Kamil Grosicki i Damian Kądzior.