- Jeżeli dni przed Pucharem zostaną dobrze przepracowane, a złe i dobre skoki Adama odpowiednio poddane analizie, to jest szansa, aby w Zakopanem powalczył o miejsce w dziesiątce - uważa Jan Szturc, wuj i pierwszy trener Małysza. - Ta skocznia jest mu przyjazna, a widzowie dodają mu skrzydeł.
Dzisiaj trenerzy Lepistoe i Kruczek planują treningi na którejś ze skoczni normalnych (profil K-90). Jedyną taką możliwość w okolicach daje Strbske Pleso w Słowacji. Tam właśnie spróbują skorygować techniczne problemy Małysza.
- Ostatnio w każdym skoku Adam najeżdża na próg w innej pozycji - zauważa Jan Szturc. - To zaburzenie nastąpiło zapewne w Predazzo, a utrzymało się w Harrachovie, gdzie mokre tory najazdu utrudniły mu dobre odbicie.
Oby na Słowacji udało się znaleźć właściwą pozycję dojazdową dla Małysza! To klucz do sukcesów Adama.