Został przyłapany na stosowaniu najpopularniejszego "dopalacza" wśród kolarzy - erytropoetyny zewnątrzpochodnej (EPO). Test wykonano po czwartym etapie - "czasówce" dookoła Cholet. Hotel jego drużyny został już przeszukany, ale policja odmówiła komentarza w tej sprawie. Można spodziewać się kolejnych zatrzymań.
Ciekawe jest, że pierwszym, który wpadł na kontroli antydopingowej był również Hiszpan - Manuel Beltran z zespołu Liquigas.