Po sobotnich zmaganiach, w trakcie których Piskorska wygrała trzy konkurencje i poprawiła rekord Polski na 200 m stylem grzbietowym, w niedzielę podopieczna Adriana Szajnickiego dołożyła do kolekcji dwa zwycięstwa. Najpierw triumfowała na 50 m stylem grzbietowym (27.20), a chwilę później okazała się najszybsza na 200 m stylem zmiennym (2:12.59).
Dzięki swoim występom zgromadziła 2524 pkt. Stoczyła zaciętą walkę o pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej z Dominiką Sztanderą. Ostatecznie wyprzedziła reprezentantkę Juvenii Wrocław o dziewięć punktów.
W niedzielę Sztandera podkreśliła swoją dominację w stylu klasycznym, uzyskując najlepszy wynik na dystansie 50 metrów (29.74).
- To taki trening metodą startową, sprawdzenie się bardziej bez stresu. Jest mocne zmęczenie, bo treningi były bardzo ciężkie. Miejmy nadzieję, że w ciągu tych dwóch tygodni przyjdzie odpowiednia forma. Po Grand Prix będzie czas na odpoczynek i przygotowanie. Zero strzelania energią – mówi nasza najlepsza żabkarka, która już w grudniu zadebiutuje w mistrzostwach świata na krótkim basenie w Budapeszcie.
Do stolicy Węgier uda się też Wiktoria Guść. Dziś pływaczka MKP Szczecin triumfowała na dystansie 200 metrów.
- Będziemy teraz powoli schodzić z kilometrażu, będzie więcej szybkości, więc forma dopiero będzie. Od razu po zawodach jedziemy na obóz do Cetniewa na dwa tygodnie, potem mistrzostwa świata i mistrzostwa Polski – komentuje Guść. - W Budapeszcie byłam już na mistrzostwach świata juniorów. Fajnie będzie znowu odwiedzić ten basen - dodaje.
W najszybszej serii rywalizacji w Łodzi Guść zanotowała rezultat 1:59.50 i wyprzedziła swoją klubową koleżankę, Klaudię Tarasiewicz. Ta była z kolei najlepsza na 1500 m stylem dowolnym (16:39.30). Rywalizację na 100 m stylem motylkowym zdominowała za to kolejna reprezentantka Polski szykująca się do startu na czempionacie globu, Paulina Peda (57.90).
- Trzeba było potrenować, trochę się pościgać na zmęczeniu i w innym trybie treningowym. To ostatnie szlify. Jest trochę ciężko, ale miejmy nadzieję, że za niespełna trzy tygodnie będziemy bardzo szybko pływać i pokażemy się z jak najlepszej strony. Plany na mistrzostwa świata są naprawdę ambitne - mówi Peda, która w Budapeszcie wystąpi indywidualnie, ale będzie też ważnym ogniwem żeńskiej sztafety w stylu zmiennym. W czerwcu drużyna złożona z Pedy, Piskorskiej, Sztandery i Kornelii Fiedkiewicz wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy na dystansie 4x100 m stylem zmiennym.
- Sztafetę mamy już bardzo zaprzyjaźnioną. Można powiedzieć, że w tym składzie pływamy od miesięcy, od lat. Bardzo dobrze czujemy się w takim składzie i mam nadzieję, że w Budapeszcie pokażemy się równie dobrze jak w Belgradzie – wspomina.