Krzysztof Stanowski zaczynał jako dziennikarz, ale obecnie stał się kimś więcej. Od lat 41-latek prowadzi własne biznesy, takie jak medialna marka "Weszło", w skład której wchodzi kilka spółek, jednak prawdziwym strzałem w dziesiątkę okazał się Kanał Sportowy. Projekt współtworzony przez Stanowskiego z Mateuszem Borkiem, Michałem Polem i Tomaszem Smokowskim przynosił miliony zysku, ale założyciel piłkarskiej drużyny KTS Weszło postanowił odejść ze spółki w październiku zeszłego roku. Uczynił to, mimo że w samym 2022 roku zarobił milion złotych! "KS" miał wówczas 5,57 mln zł zysku netto, z czego 1,57 mln przeznaczono na kapitał zapasowy spółki, a 4 mln na wypłatę dywidendy dla wspólników. Po 25 procent udziałów mieli Borek, Pol, Smokowski i WeszłoTV należące w pełni do Stanowskiego i jego żony, Marty Sosnowskiej. To daje wypłaty o wartości miliona złotych.
Krzysztof Stanowski zarabiał miliony. Poszedł na całość z Kanałem Zero
Stanowski odszedł z Kanału Sportowego z hukiem i poświęcił kilka miesięcy na własny projekt. Kanał Zero ruszy już 1 lutego, a pierwszym w historii programem będzie rozmowa na żywo założyciela z Przemysławem Rudzkim. Tym razem to 41-latek będzie odpowiadał na przeróżne pytania, jednak Kanał Zero ma opierać się na wielu innych uznanych postaciach. Współpracę ze Stanowskim podjęli: Tomasz Rożek, Marcin Meller, Monika Goździalska, Jacek "Tede" Graniecki, Andrzej Twarowski, Tomasz Raczek, Robert Gwiazdowski, Dariusz Dziektarz, Rafał Zaorski, Robert Mazurek, Maciej Dąbrowski, Andrzej Borcz, Jakub Kosikowski, Jarosław Wolski, Wojciech Kowalczyk, Marcin Matczak, Bogusław Leśnodorski, Izabella Krzan, Rajmund T. Andrzejczak i Sławomir Dębski.
Czas zweryfikuje projekt Stanowskiego, ale od początku widać, że jest to ogromna inwestycja. 41-latek jest jedynym akcjonariuszem spółki, której kapitał zakładowy w KRS wynosi 100 tys. złotych. Radę nadzorczą Kanału Zero tworzą z kolei Bogusław Leśnodorski, Marta Sosnowska i Emil Tomaszewski. Twórca "Weszło" szybko podpisał też wysokie kontrakty sponsorskie.