Pomóżmy 16-letniemu Kubie wygrać najważniejszy mecz w życiu. To slogan, który słyszymy - niestety - często, gdy młody i ambitny sportowiec ma problemy większe niż powinien. Większe niż zwykły nastolatek. Kuba to zawodnik Lublinianki Lublin. Dla swojego klubu gra już 10 lat, teraz przyszedł czas, by pomóc mu pokonać złośliwego guza pnia mózgu. Szansa na leczenie jest możliwa, ale trzeba działać natychmiast.
Po jednym z treningów miał problemy ze wzrokiem. Zaczął widzieć podwójnie. - Po serii nic nie wykazujących badań, odpowiedź dał dopiero rezonans magnetyczny. - Został zdiagnozowany guz pnia mózgu. To zwaliło nas z nóg - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Krawiec, ojciec Kuby. Był na tym feralnym treningu, gdy to wszystko się zaczęło.
Wcześniej nikt nie potrafił nic dostrzec. Ręce załamywali okuliści, zawiodła nawet tomografia komputerowa. Grudniowy rezonans był przełomowy Guz pnia mózgu. - Zaczęliśmy szukać innych lekarzy, rozwiązania, diagnozy, może ktoś się pomylił. Dotarliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie po rozmowie i analizie badań powiedziano nam, że podejmą się tam leczenia Kuby - mówi pan Tomasz.
Po jednym z zabiegów okazało się, że u nastoletniego piłkarza Lublinianki pojawił się lekki niedowład prawej strony ciała. Nadzieją na odzyskanie zdrowia okazała się Sabine Mueller, szwajcarska lekarka specjalizująca się w leczeniu nowotworów mózgu u dzieci, na co dzień pracuje w University of California w San Francisco.
- To miałaby być operacja, która polegałaby na wyhodowaniu i wszczepieniu specjalnego wirusa w połączeniu z lekami, który miałby niszczyć komórki rakowe przy pniu mózgu. W Europie nie ma możliwości takiego leczenia - mówi WP SportoweFakty Pan Tomasz.
Koszt takiego leczenia jest wielki. Działać trzeba jak najszybciej, dlatego również nagłaśniamy sprawę.
Wesprzeć Jakuba Krawca można za pośrednictwem serwisu pomagam.pl, jak i oddając 1 procent podatku. W formularzu PIT należy wpisać numer: KRS 0000037904, w rubryce "Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%" zawrzeć "1732 Krawiec Jakub".
Na konto zbiórki wpłacono już prawie 200 tys. złotych. Cel to 250 tys. LINK DO ZBIÓRKI.