Totalizator - wózek skrojony na miarę

i

Autor: TS Dorota Bucław, wielokrotna mistrzyni Polski w tenisie stołowym na wózku

Niezwykła siła charakteru i wózek skrojony na miarę

2019-09-12 12:11

Główny bohater w filmie pt. Rocky powiedział: „Nieważne, jak mocno uderzasz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu.” Niektórzy potrafią znieść niemożliwie dużo. Przykładem niezwykłej siły i determinacji jest pani Dorota Bucław, wielokrotna mistrzyni Polski w tenisie stołowym na wózku.

Dwa ciężkie wypadki, najwyższy stopień niepełnosprawności, niedowład czterokończynowy. To nie przeszkodziło jednak byłej koszykarce pozostać w sporcie i spełniać swe marzenia. Choć do koszykówki już nie powróci, odnosi sukcesy w innej dyscyplinie sportowej, w tenisie stołowym.

Od koszykówki do tenisa stołowego

W 1994 roku 17-letnia Dorota podczas meczu straciła władanie w prawej ręce.  To był moment, kiedy musiała na zawsze pożegnać się z koszykówką. Dorota zajęła się tenisem stołowym, nieustannie ćwiczyła rękę, aby odzyskać dawną sprawność. Pojawiły się pierwsze sukcesy, niestety, pięć lat później, po feralnej przejażdżce samochodem z koleżanką, trafiła do szpitala ze złamanym kręgosłupem i uszkodzonym rdzeniem. Przez cztery miesiące nie mogła poruszać żadną częścią ciała. Dziś Dorota Bucław odnosi sukcesy w sporcie i przygotowuje się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.

–  Zawsze udzielam się w sporcie zarówno jako zdrowa osoba, jak też niepełnosprawna, choć z przerwą po wypadku – mówi w wywiadzie pani Dorota.

Sprzęt do wymiany

Na przeszkodzie do osiągnięcia pełni sukcesu i jakiegokolwiek komfortu stanął aspekt czysto techniczny – wózek. Przednie koła wymagały wymiany, tylne – odpadały, do tego doszły pękająca rama oraz odarte oparcie i siedzisko. To bardzo utrudnia codzienne życie, zwłaszcza treningi.

Nie potrafię zerwać z tym nałogiem! – w słuchawce słychać śmiech tenisistki. – Trenuję 4 razy w tygodniu. Samo wyjście z domu, a mieszkam na drugim piętrze, w budynku bez windy, zajmuje jakieś 3,5 godziny treningiem.

Z tego powodu 9 czerwca 2019 roku redaktor Michał Pol zamieścił na Twitterze apel o pomoc paraolimpijce. Wpis został zauważony przez Prezesa Zarządu Totalizatora Sportowego – Olgierda Cieślika, który od razu podjął wszelkie działania, aby zakupić profesjonalny sprzęt dla zawodniczki. Aby wózek spełniał wszystkie potrzeby pani Doroty, konieczne było przeprowadzenie pomiarów specjalistycznych. Jest to wózek jeden z najlepszych na świecie.

Marzenia się spełniają

Finał akcji miał miejsce 10 września. Przedstawiciele Totalizatora Sportowego, fundatora Fundacji LOTTO, odwiedzili Panią Dorotę oraz jej trenera podczas treningu w Solcu Kujawskim i przekazali specjalistyczny i profesjonalny "skrojony na miarę" wózek do treningów tenisa stołowego.

Życzymy Dorocie kumulacji sportowych sukcesów oraz zdobycia medalu olimpijskiego w Tokio – powiedziała, przekazując wózek oraz list od Prezes Fundacji Elizy Dzwonkiewicz, Dyrektor biura rzecznika prasowego –  Aida Bella.

Jak zareagowała nasz mistrzyni po otrzymaniu profesjonalnego wózka?

Jeszcze jestem w szoku po otrzymaniu wózka,  ale zajmie mi chwilę, zanim się przestawię na nowy sprzęt. Po pierwszych treningach widzę, że jest ogromna różnica w jakości grania. Wierzę, że ten profesjonalny wózek, jeden z najlepszych na świecie, pozwoli zdobyć mi medal podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio. Jest dostosowany indywidualnie do mojej osoby. Niedługo Mistrzostwa Europy w Szwecji, więc będę sporo ćwiczyć – mówi w wywiadzie pani Dorota.

Nowy wózek jest ultralekki i – jak twierdzi pani Dorota – cechuje się dużą zwrotnością. Teraz zdobycie medalu olimpijskiego wydaje się coraz bardziej w zasięgu rąk.

W przyszłości życzyłabym sobie medalu olimpijskiego, niezależnie od koloru, bo jeszcze tego mi brakuje w mojej kolekcji – mówi ze śmiechem mistrzyni.

My również życzymy tego pani Dorocie i mocno trzymamy kciuki za jej wystąpienie w Tokio!

Najnowsze