Miralem Pjanić to jeden z bardziej rozpoznawalnych zawodników w Europie. Przez lata grał na bardzo wysokim poziomie, reprezentując barwy takich klubów jak Olympique Lyon, Roma, Juventus czy nawet FC Barcelona. W ostatnich latach jego kariera mocno wyhamowała i przez ostatnie dwa sezony występował Sharjah FC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale od lipca pozostawał bez klubu. Długo jednak na bezrobociu czasu nie spędził, bo właśnie poinformowano, że reprezentant Bośni luksemburskiego pochodzenia wrócił do Europy i podpisał umowę z... CSKA Moskwa. To wywołało wielkie oburzenie wśród kibiców nie tylko za sprawą tego, że dołączył do ligi w kraju, który wciąż prowadzi zbrodniczą wojnę na terenie Ukrainy. Złość kibiców potęgują słowa Pjanicia na temat gry z Rosją w rozgrywkach międzynarodowych.
Pjanić zmienił zdanie. Nie chciał grać przeciwko Rosji, ale zagra w samym jej sercu
Należy przypomnieć, że w listopadzie 2022 roku miało dojść do spotkania towarzyskiego Bośni i Hercegowiny z Rosją. To wywołało oburzenie części kibiców, a także sprzeciw dwóch gwiazd reprezentacji Bośni, Edina Dżeko i właśnie Miralema Pjanicia. – Brak mi słów, to nie jest dobra decyzja – powiedział Pjanić, gdy oficjalnie ogłoszono, że ten mecz zostanie rozegrany. 34-latek zapowiedział nawet wówczas, że w tym spotkaniu nie wystąpi. Ostatecznie krajowa federacja zdecydowała się ten mecz odwołać. Dlatego też fani nie potrafią zrozumieć, czemu mecz z Rosją przeszkadzał Pjaniciowi, a teraz z chęcią idzie on grać w stolicy zbrodniczego państwa. – Bardzo się cieszę, że mogę tu być. CSKA to wielki klub z wielką historią. To wyzwanie, jakiego potrzebowałem – cytuje Bośniaka oficjalna strona klubu...
Listen on Spreaker.