Ostatnie pożegnanie Tomasza Wołka

Pogrzeb Tomasza Wołka. Poruszający gest Dariusza Szpakowskiego. Tak pożegnał zmarłego kolegę

2022-09-30 15:08

21 września zmarł Tomasz Wołek. Słynny dziennikarz, publicysta, a także komentator sportowy odszedł w wieku 74 lat. Ostatnie pożegnanie Wołka odbyło się 30 września o godzinie 11:00 w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie. Na pogrzebie dziennikarza pojawiły się takie osoby jak m.in. Tomasz Lis, Monika Olejnik oraz Dariusz Szpakowski - wieloletni kolega z pracy zmarłego.

Znany dziennikarz, publicysta oraz komentator sportowy - Tomasz Wołek zmarł 21 września 2022 roku. Ostatnie pożegnanie 74-latka odbyło się dziewięć dni później w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie. Następnie został pochowany na cmentarzu w podwarszawskiej Kobyłce. Śmierć słynnego dziennikarza wywołała wielkie poruszenie w środowiskiem, który znał Tomasza Wołka. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów żegnających Tomasza Wołka, ponadto nie jest tajemnicą, że bardzo kochał piłkę nożną, a najbardziej oglądać kluby południowoamerykańskie. Na pogrzebie pojawili się m.in. Tomasz Lis, Monika Olejnik oraz Dariusz Szpakowski - wieloletni kolega, który jednocześnie był wielkim fanem wiedzy na temat futbolu Tomasza Wołka.

Dziennikarz sportowy wypowiedział się po śmierci Wołka, dokładając anegdotę związaną ze zmarłym. - To wielka wyrwa w mojej komentatorskiej pracy, bo niejednokrotnie współpracowałem z Tomkiem przy relacjach z meczów. Miał potężną wiedzę o futbolu, szczególnie południowoamerykańskim, nie wiem, czy ktoś byłby mu w stanie dorównać, choć dziś mamy internet. On swoje wielkie znawstwo w tej dziedzinie wykuwał sam, dzięki pasji, inteligencji, dociekliwości. Imponowała mi nie tylko jego wiedza, ale też jego krasomówstwo. Posługiwał się wspaniałą polszczyzną, miał ogromny zasób słownictwa, wtrącał zwroty staropolskie, ale znał też język współczesny, potoczny, dzięki czemu trafiał także do młodego pokolenia. No i miał niepodrabialne poczucie humoru - kiedyś zganił jednego z przyjaciół, że nie słyszał o jakimś wybitnym piłkarzu latynoskim, a gdy ten po kilku godzinach zadzwonił z pretensjami: "Wrobiłeś mnie, nie ma takiego zawodnika", przyznał się do mistyfikacji, i obaj się z tego uśmiali - podsumował Szpakowski w wypowiedzi dla "Press".

W galerii poniżej zdjęcia z pogrzebu Tomasza Wołka:

Groby dziennikarzy i prezenterów TVP. Byli ikonami PRL. Niezapomniani
Najnowsze