Trudno któregoś z naszych reprezentantów ocenić źle. Wszyscy piłkarze spisali się na miarę oczekiwań. Jeżeli w starciach z Grecją, Czechami i Rosją, "Biało-czerwoni" zaprezentują się w takim samym stylu, to o wynik możemy być spokojni. Na szczególne brawa zasługuje gra skrzydłowych. Kuba Błaszczykowski i Maciej Rybus cały czas napędzali akcje naszego zespołu. Słowa pochwały należą się także Obraniakowi i Lewandowskiemu, którzy wpisali się na listę strzelców.
Nie można ocenić gry defensywnej obrońców, gdyż ataki rywala były sporadyczne. Docenić musimy za to ich grę ofensywną, której w starciu z Andorą było mnóstwo. Wielokrotnie i Boenisch i Piszczek zapędzali się pod bramkę rywala. Zawodnikowi BVB jeden z takich wypadów przyniósł nawet asystę. Co do postawy Wojciecha Szczęsnego wystarczy napisać - mógł zostać w szatni, rywale nie zamierzali go zatrudniać.
Nieco rozczarowali zmiennicy. Spośród sześciu wpuszczonych w drugiej połowie zawodników, jedynie Mierzejewski zaparezentował się z dobrej strony. Warto zaznaczyć wywalczony rzut karny przez Sobiecha, jednak jak na 30 minut gry napastnika w starciu z Andorą, to trochę zbyt mało.
Zobacz koniecznie: Polska - Andora, wynik 4:0. YOUTUBE - gole, akcje WIDEO
Wojciech Szczęsny 4 - Łukasz Piszczek 4 (46. Grzegorz Wojtkowiak 3), Marcin Wasilewski 5, Damien Perquis 4, Sebastian Boenisch 4 - Jakub Błaszczykowski 5, Eugen Polanski 4 (79. Kamil Grosicki 3), Rafał Murawski 4 (58. Dariusz Dudka 3), Ludovic Obraniak 5 (57. Adrian Mierzejewski 4), Maciej Rybus 5 (46. Rafał Wolski 3) - Robert Lewandowski 4 (58. Artur Sobiech 3).