Adam Małysz: Powrót króla z Vancouver - gorące powitanie na lotnisku Okęcie (ZDJĘCIA)

2010-02-24 20:48

Tłum kibiców czekał na Adama Małysza (32 l.), który wczoraj o 16 wylądował na warszawskim lotnisku. Był góralski zespół z Wisły i było "Sto lat". - Jesteś dla nas więcej wart niż złoto - powiedział do Orła z Wisły wiceprezes PKOl Andrzej Kraśnicki.

Powrót Małysza z Whistler do domu w Wiśle trwał w sumie ponad dobę. Autobusem do Vancouver, samolotami do Frankfurtu i Warszawy, wreszcie samochodem do beskidzkiego kurortu. Czerwonego chevroleta, którym nasz mistrz odjechał do Wisły, poprowadził jego przyjaciel - Robert Mateja.

- Nie rozdzielam swoich sukcesów na mniej i bardziej cenne. To jest całokształt - powiedział na lotnisku uśmiechnięty od ucha do ucha Adam Małysz. - Tyle już lat skaczę na nartach, a im jestem starszy, tym więcej trudu wymaga sukces. A wkład trenera Hannu Lepistoe w moje medale jest tak wielki, że aż trudno go określić.

Na Okęciu pojawił się też Ędward Ącki z telewizji TVN, który wręczył wiślaninowi kiełbasy, boczek i flaki, żeby ten nadrobił braki w polskich potrawach.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze