Puchar Ameryki od lat był poligonem wyścigu technologicznego i finansowego w żeglarstwie.
W 2017 roku rywalizują jachty klasy AC50. Są to katamarany (jachty dwupływakowe) o długości kadłubów do 50 stóp (15 m). Wyposażone są w sztywny zestaw maszt-żagiel i w tzw. hydroskrzydła pod pływakami. Przy prędkości powyżej 10 węzłów (pow. 18,5 km/godz.) skrzydła te wypychają pływaki ponad powierzchnię wody, przez co jacht znacznie częściej leci ponad wodą niż sunie po niej. Załoga liczy 5 osób, a rywalizacja toczy się ubrzegów Hamilton na Bermudach.
Do rywalizacji przystąpili: obrońca tytułu Oracle z USA oraz pretendenci z 5 krajów: Land Rover BAR (Wielka Brytania), Artemis Racing (Szwecja), Groupama Team (Francja), Emirates NZL (Nowa Zelandia) i Softbank Team (Japonia). Larry Ellison (właściciel Oracle) twierdzi, że budżet jego zespołu to 90 milionów dolarów (zapewne jednak jest wyższy). Marzący o pierwszym zwycięstwie dla Wielkiej Brytanii team Land Rover BAR podobno mieści się w przedziale 120 – 140 mln. A najubożsi są Francuzi z teamu Groupama – 30 milionów euro.
Czy warto wydawać miliony dla zdobycia Srebrnego dzbanka? Jak widać – w bogatym świecie są na to chętni.
Jedyna polska próba stworzenia teamu na Puchar Ameryki rozbiła się w początku XXI wieku o niemożność zebrania choćby 10 milionów dolarów. Od 26 maja do 12 czerwca trwają na Bermudach regaty kwalifikacyjne. Wielki finał w dniach 17-27 czerwca. Srebrny Dzbanek zdobędzie zespół, który pierwszy wywalczy siedem punktów.