W czwartek na kierowców czeka 396 km dojazdówki i 319 km odcinka specjalnego. Zawodnicy szczególną uwagę będą musieli zwrócić na wydmy oraz kamieniste fragmenty trasy.
Poprzedni etap Dakaru zakończył się na pierwszym pomiarze czasowym. Wszystko z powodu burzy, która pokrzyżowała plany organizatorów.
Na dzisiejszym odcinku "odkuć" starał się będzie na pewno Łukasz Łaskawiec, który po dwóch etapowych zwycięstwach był w środę dopiero siedemnasty i spadł w "generalce" na 6. miejsce - Polak miał problemy nie tylko z pogodą, ale także ze swoim quadem, a jakby tego było mało, podczas próby naprawy pojazdu poparzył się w rękę.