Po porażce Anglicy nie powinni mieć do siebie pretensji. Przed 90 minut stworzyli znacznie mniej zagrożenia pod bramką Włochów, niż piłkarze Cesare Prandelliego pod bramką Joe Harta. Anglia oddała tylko jeden celny strzał, Włosi - osiem celnych uderzeń. Druzgocącą przewagę Italia miała też w posiadaniu piłki - 63 % przy 37 % Anglików. Zespół Cesare Prandellego był też aktywniejszy w dogrywce, w której Nocerino strzelił nawet gola, ale z minimalnego spalonego.
Seria rzutów karnych rozpoczęła się dramatycznie dla Włochów. W drugiej kolece strzelał Montolivo, który poslał piłkę obok bramki Harta. Gdy potem dla Anglików trafił Rooney wydawało się, że Italia pożegna się z turniejem. Potem jednak Ashley Young trafił w poprzeczkę, a Ashley Cole posłał lekkie uderzenie, które bez problemu złapał Buffon. Kilkanaście sekund później Diamanti pokonał Harta i utonął w objęciach kolegów. Włosi w czwartek w meczu półfinałowym zmierzą się z Niemcami.
Kto był bohaterem meczu? Zapraszamy do głosowania.